ORLEN będzie magazynować CO2 pod dnem morza
Grupa ORLEN zaoferuje klientom nowe usługi związane z odbiorem i zarządzaniem przemysłowymi emisjami dwutlenku węgla. Magazynowanie CO2 w Polsce, m.in. pod dnem Morza Bałtyckiego, będzie miało kluczowe znaczenie dla utrzymania konkurencyjności krajowego przemysłu w branżach obarczonych wysokimi kosztami emisji. Do rozwoju tych usług Grupa ORLEN zamierza wykorzystać doświadczenia zebrane na Morzu Barentsa. Koncern podpisał porozumienie z norweskim Horisont Energi AS dotyczące potencjalnej współpracy przy jednym z najbardziej zaawansowanych projektów magazynowania CO2 na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
– Efektywne i bezpieczne magazynowanie dwutlenku węgla jest kluczowe dla zachowania konkurencyjności branż, które narażone są na wysokie koszty związane z emisjami. Przemysł hutniczy, nawozowy czy cementownie, jeśli chcą kontynuować działalność w Polsce, czy szerzej, w Unii Europejskiej, muszą znaleźć sposób na zagospodarowywanie emisji dwutlenku węgla. Zgodnie ze strategią Grupy ORLEN, w ciągu kliku lat zbudujemy silne kompetencje w dziedzinie kompleksowego zarządzania emisjami przemysłowymi. Doświadczenia, które chcemy zebrać u wybrzeży Norwegii, będziemy wykorzystywać także w Polsce. Pozwolą nam one na skuteczne wdrożenie sprawdzonych i bezpiecznych technologii i przygotowanie konkurencyjnej oferty dla polskiego przemysłu. W praktyce oznacza to niższe koszty dla polskich przedsiębiorstw i utrzymanie tysięcy miejsc pracy w Polsce – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu ORLEN S.A.
Strategia Grupy ORLEN przewiduje, że do 2030 r. koncern będzie miał możliwość magazynowania lub zagospodarowania 3 mln ton dwutlenku węgla rocznie. Potencjał ten zostanie wykorzystany do zmniejszenia własnych emisji oraz świadczenia usług zarządzania dwutlenkiem węgla (ang. carbon management) na rzecz podmiotów zewnętrznych. Wychwyt i magazynowanie lub zagospodarowanie CO2 to jedno z rozwiązań, które pozwoli ORLEN ograniczyć emisje związane z działalnością rafineryjną, petrochemiczną i wydobywczą o 25 proc. do końca 2030 roku.
Z kolei z oferowanej przez ORLEN usługi zarządzania dwutlenkiem węgla będą korzystać przede wszystkim te branże, które są dużymi emitentami CO2, jednak ze względów technologicznych mają ograniczone możliwości redukcji śladu węglowego. Są to m.in. cementownie, hutnictwo i przemysł chemiczny, zwłaszcza nawozowy. Dla firm z tych branż możliwość magazynowania CO2 może być najbardziej efektywnym sposobem na ograniczenie emisji a tym samym zmniejszenie kosztów związanych z zakupem uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Norwegia jest jednym z liderów w rozwoju technologii wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. Już w 1996 r. rozpoczęto wychwytywanie i ponowne zatłaczanie do podmorskich formacji geologicznych CO2 z produkcji gazu na złożu Sleipner. Zatłaczanie prowadzone jest jeszcze na złożu Snøhvit. Są to jedyne działające obecnie projekty tego typu w Europie.
Grupa ORLEN podpisała list intencyjny z norweską spółką Horisont Energi AS, właścicielem koncesji na złożu Polaris, na którym wykonano już odwiert potwierdzający możliwość bezpiecznego zatłaczania CO2. Zgodnie z porozumieniem, do 50 proc. udziałów w koncesji i statut operatora złoża Polaris uzyska PGNiG Upstream Norway, norweska spółka Grupy ORLEN, posiadająca doświadczenie w zarządzaniu złożami, zdobyte w ramach działalności poszukiwawczo-wydobywczej ropy i gazu ziemnego prowadzonej na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
– Połączenie sił z Grupą ORLEN to dla nas kamień milowy w obszarze redukcji emisji i budowy fundamentów branży magazynowania dwutlenku węgla. Grupa ORLEN jest solidnym, wyspecjalizowanym partnerem, z dużym doświadczeniem w operowaniu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Zawarte partnerstwo powinno pomóc nam w rozwoju projektu produkcji czystego amoniaku, poprzez zapewnienie dostępności pojemności magazynowych CO2. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że łączymy siły z tak doświadczonym i kompetentnym zespołem – mówi Gabriel Clemens, Przewodniczący Rady Dyrektorów Horisont Energi, Prezes Zarządu E.ON Green Gas.
Pojemność złoża Polaris jest szacowana łącznie na ok. 100 milionów ton dwutlenku węgla, co umożliwi prowadzenie działalności magazynowej przez 12-25 lat. PGNiG Upstream Norway przeprowadziła już analizy techniczno-ekonomiczne projektu Polaris i przygotowuje się do rozpoczęcia szczegółowego due diligence. Harmonogram ewentualnej inwestycji zakłada wybór koncepcji zagospodarowania w 2024 r. oraz rozpoczęcie zatłaczania w na przełomie 2028 i 2029 roku.
Partner projektu Polaris, Horisont Energi, chce uruchomić na północy Norwegii zakłady produkujące amoniak z wykorzystaniem wodoru wytwarzanego z gazu ziemnego. W procesie tym powstają znaczne ilości dwutlenku węgla, które Horisont Energi planuje magazynować, aby ograniczyć emisje. Dzięki temu projekt zatłaczania CO2 do złoża Polaris, do którego przystępuje Grupa ORLEN, będzie miał zapewniony popyt na oferowaną usługę. Pozostała część pojemności złoża będzie udostępniona podmiotom zewnętrznym. Ze względów logistycznych, będą to przede wszystkim firmy działające w Norwegii.
Norweski Szelf Kontynentalny jest jednym z kluczowych rynków zagranicznych, na których działa Grupa ORLEN. Dzięki rurociągowi Baltic Pipe koncern może dostarczyć do Polski ponad 8 mld m sześc. norweskiego gazu rocznie, z rosnącym udziałem własnego wydobycia. Do końca 2030 roku koncern chce zwiększyć produkcję gazu ze swoich norweskich złóż do ok. 6 mld m sześc. rocznie. Oznaczać to będzie prawie dwukrotny wzrost w stosunku do roku 2022, kiedy produkcja wyniosła 3,5 mld m sześc. W wyniku zakończonej w maju tego roku integracji norweskich aktywów Grupy ORLEN, wcześniej należących do PGNiG i LOTOS, koncern jest obecnie w pierwszej dziesiątce największych graczy na tym rynku pod względem zasobów oraz poziomu wydobycia ropy i gazu.
Materiały prasowe: