16.01.2025

Szczypiorniści rozpoczęli mistrzostwa świata. Polacy długo walczyli z faworytem

W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata, reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn przez długi czas grała jak równy z równym z aktualnym wicemistrzem olimpijskim. W końcówce Niemcy pokazali klasę i wygrali 35:28. Są jednak powody do optymizmu.

Od pierwszych minut zespół prowadzony przez Marcina Lijewskiego prezentował się w duńskim Herning bardzo dobrze. Chociaż w ekipie naszych rywali grają same gwiazdy Bundesligi, najlepszej ligi świata, to Polacy prowadzili różnicą 1-2-bramek.

W ekipie Biało-Czerwonych świetnie w ofensywie grali Kamil Syprzak i Ariel Pietrasik, a w bramce klasę pokazywał Adam Morawski. Polacy pokazywali serce na boisku, jednak jakość gwiazd handballu z Niemiec, takich jak Renars Uscins, Juri Knorr czy Johannes Golla sprawiły, że do przerwy to Niemcy prowadzili 15:14.

Po zmianie stron Niemcy szybko objęli trzybramkowe prowadzenie i Biało-Czerwoni mozolnie odrabiali straty. W końcu jednak, po dwóch bramkach Mikołaja Czaplińskiego, Polacy wyrównali na 21:21. Końcówka spotkania była już popisem gry Niemców. Polakom na pewno nie pomogła skuteczność w rzutach karnych, gdyż wykorzystali tylko dwa rzuty z siódmego metra na sześć prób. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 35:28.

- Za nami wyrównana walka przez cały mecz. O wyniku zadecydowało to, że nie wykorzystaliśmy wielu wypracowanych sytuacji czy to z rzutów karnych, czy z pozycji obrotowego. Z przebiegu meczu i naszej gry jestem jednak zadowolony. Wynik jest niekorzystny, ale nie uważam, żeby był to mecz stracony. Musimy z niego wyciągnąć to, co najlepsze, bo nie mam się do kogo przyczepić. Teraz przed nami regeneracja i zajęcia teoretyczne, żeby przygotować się do kolejnego meczu. Myślę, że chłopaki zagrali dobry mecz, ale nie mamy z niego żadnych korzyści, dlatego najważniejsze przed meczem z Czechami będzie to, aby przepracowali to w głowach i wyszli na kolejne spotkanie ze świeżymi głowami - powiedział Marcin Lijewski.

Polaków czekają jeszcze dwa mecze w fazie grupowej. W piątek o godzinie 18:00 zagrają z Czechami, a w niedzielę o godzinie 15:30 ze Szwajcarią. Drużyny te w pierwszym meczu Grupy A zremisowały 17:17. Do kolejnej fazy wchodzą trzy najlepsze zespoły każdej z grup.

Polska - Niemcy 28:35 (14:15)

Polska: Morawski, Jastrzębski - Pietrasik 7, Syprzak 6, Jędraszczyk 4, Czapliński 2, Olejniczak 2, Moryto 2, Wojdan 2, Marciniak 1, Czuwara 1, Gębala 1 oraz Adamski, Rogulski, Paterek, Przytuła.