Polscy piłkarze ręczni zdobyli drugi w historii Puchar Prezydenta IHF
Po odpadnięciu z fazy grupowej reprezentanci Polski rywalizowali z zespołami spoza Europy o Puchar Prezydenta IHF. Biało-Czerwoni wygrali wszystkie cztery spotkania, chociaż finał przeciwko reprezentacji USA dostarczył nadspodziewanych emocji.
Na tegorocznych mistrzostwach świata w piłce ręcznej Polska jako jedyna trafiła do grupy, w której występowały tylko i wyłącznie zespoły z Europy i po remisie i dwóch porażkach zajęli czwarte miejsce.
Zgodnie z regułami mistrzostw, zespoły z czwartych miejsc w swoich grupach rywalizowały o Puchar Prezydenta IHF. W fazie grupowej turnieju o miejsca 25-32 Polacy szczególnie dobrze prezentowali się w ofensywie, rzucając 120 bramek w trzech meczach. Po pokonaniu Algierii, Kuwejtu i Gwinei, w finale rozgrywek trafiliśmy na USA.
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych złożona jest przede wszystkim z zawodników mających podwójne obywatelstwa występujących w Europie, na różnych szczeblach rozgrywek. Biało-Czerwoni byli absolutnymi faworytami, jednak Amerykanie postawili bardzo trudne warunki w obronie, każdą akcję celebrując tak, jakby grali w finale mistrzostw świata.
Do przerwy przegrywaliśmy 11:13 i również w drugiej połowie przez większość czasu prowadzili Amerykanie. W końcówce spotkania doszliśmy na remis i po 60 minutach był wynik 21:21. W rzutach karnych świetnie spisali się nasi bramkarze. W pierwszej serii piłkę odbił Adam Morawski, a w trzeciej i czwartej Amerykanów powstrzymał Marcel Jastrzębski. Polacy rzucili natomiast trzy bramki w trzech seriach i ostatecznie wygrali 24:22.
Mecze Fazy Grupowej Pucharu Prezydenta IHF:
Polska - Algieria 38:32 (19:14)
Polska - Kuwejt 42:32 (21:15)
Polska - Gwinea 40:28 (21:13)
Finał Pucharu Prezydenta IHF:
Polska - USA 24:22 (11:13, 21:21, k. 3:1)
